Według danych GUS od stycznia do sierpnia 2016 r., w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, eksport wzrósł o 6,3%. Wszystko wskazuje na to, że już drugi rok z rzędu Polska będzie miała dodatni bilans handlowy.
Polskie firmy sprzedają za granicę coraz więcej. Jednocześnie zmienia się struktura eksportu – pojawiają się nowe gałęzie i bardziej wyspecjalizowane produkty eksportowe. W cenach bieżących polski eksport wyniósł 517 613,5 mln zł, a import 499 120,5 mln zł. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 18 493 mln zł, natomiast przed rokiem wyniosło 6 329,2 mln zł. Najwięcej polskie firmy wyeksportowały do krajów Unii Europejskiej.
Kwota ta sięgnęła 412 647,2 mln złotych. Największy bilans handlowy Polska ma z zachodnim sąsiadem. Udział Niemiec w obrotach handlowych ogółem zwiększył się w eksporcie z 26,9% do 27,2% po dwóch kwartałach br. i w imporcie z 22,8% do 23,5% w porównaniu z analogicznym okresem roku 2015.
Wśród produktów, które najczęściej wysyłamy za granicę są maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy. Drugim z dominujących sektorów polskiego eksportu są artykuły spożywcze. Jak podała Polska Agencja Prasowa, Ministerstwo Rolnictwa szacuje, że w 2016 roku może paść kolejny rekord eksportu żywności. Jego wartość może zbliżyć się do 25 mld euro.
Początkowo wśród towarów wysyłanych za granicę dominowały surowce i wyroby nisko-przetworzone. Obecnie zmianie ulega struktura towarowa handlu zagranicznego i polskie firmy sprzedają coraz więcej produktów o wysokim stopniu przetworzenia. Coraz więcej polskich podmiotów gospodarczych staje się znaczącymi graczami na rynku na poziomie globalnym. Bydgoska PESA, Solaris czy Comarch to tylko niektóre z przykładów sukcesu na rynkach zagranicznych. Polskie przedsiębiorstwa sprzedają swoje towary czy usługi nie tylko sektorowi prywatnemu, ale i podmiotom publicznym.
– Polskie firmy już odrobiły lekcje z przedsiębiorczości i zaczynają stanowić coraz silniejszą konkurencję. Innowacyjne rozwiązania, otwartość na pomysły i profesjonalizm skutkują wygranymi przetargami – uważa Jakub Gieruszczak, właściciel INELO, firmy, której oprogramowanie do kontroli czasu pracy kierowców używane jest przez 28 inspekcji drogowych w 12 krajach Europy.
Według danych przedstawionych przez Ministerstwo Rozwoju, eksport do UE wzrósł o 1,8% i sięgnął ok. 94,8 mld euro. Najszybciej zwiększyła się sprzedaż do Słowenii (o 11,2 %), Irlandii (o 10,9 %), Rumunii (o 9,7%), Portugalii (o 9,2%), Finlandii (o 8,9%), Hiszpanii (o 6,7%) oraz Szwecji (o 6,6%). „Zdecydowanie szybciej niż przeciętnie wzrósł eksport do pozaunijnych rynków rozwiniętych.
Wynikało to z dynamicznego zwiększenia polskiej sprzedaży między innymi do Szwajcarii (o 12,1%), Kanady (o 13,8%), Stanów Zjednoczonych (o 10,1%) oraz Izraela (o 28%)” – czytamy w komunikacie ministerstwa. Polska, po dwóch latach spadków, coraz więcej sprzedawała również do krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. W przypadku Ukrainy wzrost wyniósł prawie 12%, a Białorusi 3,1%. Na rynku rosyjskim odnotowano stagnację.
Tagi: Comarch, eksport polskich firm, INELO, Jakub Gieruszczak, PESA, Polskie firmy, SolarisBrawo Solaris!
No ciekawe gdzie za chwilę będą wysyłać. Nasz nieomylny rząd skłócił nas już z połową świata
Polskie firmy już odrobiły lekcje z przedsiębiorczości i zaczynają stanowić coraz silniejszą konkurencję
Dodaj komentarz