Nowa ustawa brzmi: „Zabrania się udostępniania solarium małoletnim”, czyli właśnie osobom poniżej 18 roku życia. Jej twórcy powołują się między innymi na badanie naukowe „World Cancer Report 2014”, które wskazuje na wzrost zachorowalności na nowotwory skórne u osób młodych poddające się promieniom UVA. Ustawa wejdzie w życie już za 2 miesiące.
Do tej pory dla wielu solarium było najlepszym sposobem na zimową depresję. Przez ostatnie 10 lat trend opalania się w solarium wyraźnie wzrósł zarówno wśród kobiet, jak i u mężczyzn. Tymczasem w ostatnich latach można też zaobserwować gwałtowny wzrost liczby zachorowań na czerniaka złośliwego, głównie wśród osób młodych. Onkolodzy i dermatolodzy wskazują na zależność między stopniem zachorowalności na choroby skórne a korzystaniem z solarium. Badanie dermatoskopowe wykazuje bardzo często, że skóra tych osób jest wręcz poparzona, a blizny to tak naprawdę najmniejszy skutek nieodpowiedzialnego opalania. Potwierdza to potrzebę pilnego podjęcia działań zmierzających do ograniczenia tego zjawiska.
Lekarze onkolodzy nie ukrywają, że najchętniej pozamykaliby wszystkie solaria. Korzystanie z solarium przed 30 rokiem życiem powoduje wzrost ryzyka zachorowalności na raka aż dwa razy – przestrzega prof. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii w Warszawie. Nie ma bezpiecznej dawki dla ludzi w Polsce, nawet skorzystanie jeden raz z solarium może zaszkodzić – dodaje. Jesteśmy krajem ludzi o jasnej karnacji, czyli nasza skóra szczególnie narażona jest na działanie promieni słonecznych. W Polsce co roku na nowotwory skóry zapada 50 tys. osób, z tego minimum u 3 tys. pacjentów wykrywany jest czerniak. Onkolodzy chcą, aby tak ja w Niemczech solarium było dozwolone od lat 18, tak jak to jest w przypadku alkoholu czy papierosów.
Nieodpowiedzialność w opalaniu to sprawa, która dotyczy zarówno klientów solarium, jak i ich właścicieli. Zastanawiające, czemu w solariach do tej pory nie umieszczane były informacje o potencjalnych zagrożeniach takiego opalania. Nie bez przyczyny Biuro Analiz Sejmowych w uzasadnieniu ustawy podaje małą wiedzę pracowników solariów, którzy w żaden sposób nie informowali, że solarium nie tylko opala, ale również szkodzi.
Niektórzy wciąć wierzą, że promienie UV leczą ich problemy skórne. Rzeczywiście naświetlanie pomaga w łagodzeniu objawów łuszczycy, atopowego zapalenia skóry czy pokrzywki świetlnej, ale do takiego leczenia używa się specjalistycznych lamp i odbywa się ono pod ścisłą kontrolą lekarza. Dermatolog dostosowuje częstotliwość i długość seansów.
Oprócz chorób skóry trend solarium doprowadził do rozpowszechnienia się tanoreksji, czyli uzależnienia od opalania. Chory ma poczucie, że z bladą skórą prezentuje się znacznie gorzej. Do doprowadza do coraz częstszych wizyt w solarium, nawet kilka razy w tygodniu. Łatwo jest wpaść w nałóg opalania, bo wizyta w solarium wprowadza w lepszy nastrój, pozornie poprawia wygląd skóry. Cierpiący na tanoreksje nie przyjmuje racjonalnych zagrożeń korzystania z solarium, a faktu są zatrważające. Oczywiście żaden lekarz nie jest w stanie określić ile czasu, ani jaka częstotliwość opalania jest bezpieczne dla skóry, ale wiemy, że 15 minut spędzone w solarium jest dla skóry tak samo niebezpieczne jak cały dzień na słońcu.
Oprócz całkowitego zakazu korzystania z solariów dla osób poniżej 18 lat nowa ustawa zabrania solariom promocji i reklamy. Ustawa ma powstać do stycznia, dlatego politycy przyspieszają swoje działania. Dokument podpisał prezydent Andrzej Duda w pierwszym tygodniu listopada.
Tagi: Andrzej Duda, choroby skóry, czerniak, prawo, solarium, zdrowie
Dodaj komentarz