Bentley od wielu lat słynie z produkcji samochodów przeznaczonych dla najbardziej wymagających klientów. Najlepiej świadczy o tym fakt, że jednym z jego pojazdów porusza się królowa Elżbieta II. Tego typu samochody, wyposażone w ogromne silniki i mające bardzo wysoką masę, zużywają duże ilości paliwa. W lipcu 2021 roku Bentley zaprezentował najoszczędniejszy model w swojej historii.
Już jakiś czas temu przedstawiciele Bentleya zapowiedzieli, iż ta legendarna brytyjska marka w niedalekiej przyszłości przejdzie na napęd elektryczny. Wynika to z bardzo prostego faktu. Otóż jednostki napędowe o ośmiu czy dwunastu cylindrach zużywają duże ilości paliwa, a ponadto emitują spaliny w ilościach, które są nieakceptowalne z punktu widzenia coraz bardziej rygorystycznych norm. Nie pozostaje więc nic innego jak znalezienie odpowiedniej alternatywy dla tradycyjnego napędu.
Z tych właśnie względów powstał najnowszy Flying Spur Plug-In Hybrid. To druga propozycja w historii Bentleya z tego rodzaju napędem. Wcześniej zaprezentowany został zelektryfikowany model Bentayga. Z zewnątrz hybrydowy Flying Spur nie wyróżnia się niemal niczym na tle standardowych wersji. Jedynym detalem, który zwraca na siebie uwagę, jest dodatkowa klapka, pod którą ukryte zostało gniazdo ładowania.
Wnętrze pojazdu oferuje najwyższy możliwy komfort podróżowania. Zostało ono wykończone najlepszymi materiałami, jakie można sobie wyobrazić w samochodzie. Dominuje tutaj wysokogatunkowa skóra oraz wstawki z prawdziwego drewna. Oczywiście Bentley oferuje możliwość rozbudowanej personalizacji pojazdu.
Za napęd samochodu odpowiada hybrydowy układ zbudowany w oparciu o sześciocylindrowy silnik o pojemności 2.9 litra. Konstrukcja ta jest znana z innych modeli koncernu Volkswagena. Można ją bowiem znaleźć w samochodach Porsche oraz Audi. Jednostka ta generuje 416 KM oraz maksymalny moment obrotowy na poziomie 550 Nm. Wsparcie ze strony silnika elektrycznego sprawia, że samochód jest jeszcze mocniejszy. Otóż łączna moc układu hybrydowego to 544 KM i 750 Nm momentu obrotowego. Parametry te sprawiają, że ogromna limuzyna przyspiesza lepiej niż niejedno auto sportowe. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje bowiem zaledwie 4,3 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi z kolei 285 km/h.
Bentley Flying Spur został zaprezentowany w 2019 roku jako następca modelu Continental Flying Spur. Wygląda on znacznie bardziej masywnie niż swój poprzednik, jest także zdecydowanie nowocześniejszy, co najlepiej widać wewnątrz pojazdu. Na szczególną uwagę zasługuje ekran dotykowy zamontowany na szczycie konsoli środkowej. Otóż jest on obracany, co oznacza, że jeżeli kierowca nie chce z niego korzystać, może zmienić pozycję tego elementu w taki sposób, że będzie on niewidoczny. Wówczas w tym miejscu pojawią się trzy analogowe wskaźniki albo drewniany panel.
Do napędu przewidziano dwa silniki benzynowe. Pierwszy z nich ma 4 litry pojemności i pracuje w układzie V8, który oddaje do dyspozycji kierowcy 550 KM. Dla najbardziej wymagających klientów przygotowano coś specjalnego. To silnik konstrukcji Volkswagena o pojemności 6 litrów w nietypowym układzie W12. Generuje on aż 626 KM mocy, co zapewnia przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 3,8 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 333 km/h.
Flying Spur pełni obecnie rolę najdroższej i zarazem jedynej limuzyny w gamie Bentleya. W 2020 roku z produkcji wycofany został bowiem model Mulsanne.
Bentley Flying Spur Plug-In Hybrid to kolejny zwiastun zupełnie nowej ery w historii motoryzacji. Producenci samochodów z najwyższej półki zostają bowiem zmuszeni przez rygorystyczne normy emisji spalin do stosowania napędów hybrydowych i elektrycznych. Z całą pewnością rozwiązania te będą coraz powszechniejsze w najbliższych latach, a ogromne silniki cenione za wysoką kulturę pracy staną się przeszłością, za którą część kierowców będzie mocno tęsknić.
AutoVIPek
zdjęcia: bentleymotors.com
Tagi: auto, Bentley, motoryzacjaPiękna bestia
Dodaj komentarz