Smak prawdziwej gęsiny znają chyba tylko osoby, które wychowały się na wsi, gdzie był zwyczaj hodowli nie tylko kur, kaczek, ale też gęsi. Choć gęsina zyskuje na popularności w ostatnich latach, to jednak wciąż pokutuje przekonanie, że jej mięso jest tłuste, a co za tym idzie niezdrowe. Błąd! Gęś, to prawdziwa drobiowa arystokracja.
Gęsina, kiedyś obowiązkowo królowała na stołach w Święta Bożego Narodzenia, na Nowy Rok i do końca karnawału. Dzisiaj najczęściej zajadamy się nią na św. Marcina i to głównie z powodu akcji marketingowych organizowanych od kilku lat. Tymczasem jest to mięso zdrowe i bardzo smaczne, choć kaloryczne. 100 gram zawiera aż 339 kalorii. Dla porównania kurczak ma ich 158, a indyk – 129.
Zacznijmy od walorów najmniej spodziewanych, czyli smalcu. Teoretycznie jest on bardzo niezdrowy. Ale nie w przypadku gęsiny.
Smalec gęsi ma wiele zastosowań. Podstawowym jest oczywiście to kulinarne. Wytopiony smalec (musi mieć płynną konsystencję) łączymy z cebulą i jabłkiem, wszystko razem podsmażamy, na koniec dodając pieprz, sól i majeranek. Gotowy przelewamy do kamiennej donicy lub po delikatnym schłodzeniu do słoika i można go przechowywać w lodówce do kilku tygodni.
Gęsi smalec zawiera wysoką dawkę nienasyconych kwasów tłuszczowych. Znajdziemy w nim kwas oleinowy, obniżający poziom złego cholesterolu (LDL) i nie zmniejszający tego dobrego, czyli HDL. Poleca się go osobom, które chcą chronić serce i zapobiegać miażdżycy. Tak, tak, to nie żart! Ten smalec, pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu, trzyma w ryzach nadciśnienie, ale ponieważ jest kaloryczny, to nie należy przesadzać z jego spożyciem.
W medycynie ludowej stosuje się go do leczenia kaszlu i infekcji górnych dróg oddechowych.
Miksturę przyrządza się na bazie ciepłego mleka, łyżeczki smalcu i naturalnego miodu. Należy pić ją przed snem.
Ze względu na właściwości rozgrzewające, gęsi smalec można stosować także zewnętrznie. Zmieszany z olejem rycynowym pomaga, gdy wciera się go w klatkę piersiową w okresie przeziębienia. Dobrze też działa na bóle reumatyczne. Smarowanie nim stawów i kręgosłupa jest alternatywą dla preparatów z apteki. Przed użyciem należy go odrobinę ogrzać i kilka minut masować bolące miejsca.
Mięso z gęsi zawiera kwasy omega-3 i omega-6. Tak, jak w przypadku smalcu wpływają one na obniżenie złego cholesterolu i podwyższenie dobrego. Wspomagają też pracę mózgu. W mięsie z gęsi znajdziemy witaminy A, E, B oraz składniki mineralne: cynk, magnez, wapń, żelazo, fosfor, potas.
Gęś najlepiej jeść upieczoną, ponieważ w ten sposób można pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Najlepiej wybrać młodą gęś, do 4 kilogramów. Można ją podawać faszerowaną z jabłkami lub gruszkami, ponieważ owoce pasują do smaku jej mięsa. Przyprawiamy majerankiem, jałowcem, kminkiem. Mięso należ natrzeć i zostawić na kilka godzin. W czasie pieczenia warto polewać winem, a upieczoną skropić zimną wodą i chwilę potrzymać w piekarniku, będzie wówczas miała chrupiącą skórkę.
Rynki europejskie podbija gęś Kołudzka, nazywana też owsianą. Charakteryzuje się niską zawartością tłuszczu, dlatego polecana jest osobom na diecie.
Tagi: Gęsina, Jedzenie, święta
Dodaj komentarz