Pandemia sprawiła, że wielu z nas marzy o wakacjach. Chętnie wybralibyśmy się za granicę, aby zmienić nieco otoczenie. Okazuje się jednak, że zglobalizowana turystyka może odchodzić do przeszłości. Tak twierdzą ubezpieczeniowi giganci w swoim raporcie.
Euler Hermes i Allianz opublikowali raport dotyczący swojej prognozy dla branży turystycznej. Analizie podjęto pięć regionów świata – Europę, Azję i Pacyfik, Bliski Wschód, Afrykę oraz obie Ameryki. Zdaniem ekspertów najbliższe lata dla turystyki będą bardzo chude.
Przede wszystkim wyniki są w dużej mierze zbieżne z przewidywaniami Światowej Organizacji Turystyki ONZ, co uwiarygadnia przeprowadzoną analizę. Zglobalizowana turystyka może mieć ogromne problemy w przyszłości.
Z naszej perspektywy cieszyć może jednak to, że Europa znajduje się mimo wszystko w stosunkowo dobrej sytuacji.
Europa prawdopodobnie odnotuje większą liczbę wizyt turystów niż inne regiony, ponieważ w 2020 roku odnotowała największy spadek w wartościach bezwzględnych, wynoszący ponad 500 milionów turystów międzynarodowych – przewidują eksperci.
Wiele będzie zależeć od tego, jakie obostrzenia będą funkcjonowały w konkretnych państwach. Kolejną kwestią jest tak zwany paszport szczepień. Może on pomóc w powrocie do normalności.
To właśnie szczepienia są w tej chwili kluczowe dla całej branży turystycznej. W tej chwili oczekuje się wręcz, że kraje Unii Europejskiej będą współpracować w celu lepszego dostosowania się do zniesienia ograniczeń w podróżowaniu. Podróżowanie pomiędzy kontynentami może być przez długi czas uciążliwe, jednak szybki powrót do turystyki po krajach europejskich to również solidny zastrzyk gotówki.
Zglobalizowana turystyka zyskałaby na wprowadzeniu odpowiednich certyfikatów, jednak to nie rozwiąże wszystkich problemów.
Jednak nawet zakładając, że system paszportów szczepień będzie działać, mogą pojawić się nowe trudności. Niezależnie od polityki certyfikatów, konsekwencje mogą wynikać ze sposobu wykorzystania paszportów w gospodarce. Wprowadzenie zakazów dotyczących swobody przemieszczania się osób niezaszczepionych, zarówno w kraju, jak i za granicą, może okazać się bardzo skomplikowane – tłumaczą analitycy Euler Hermes i Allianza.
Cała branża stoi przed ogromnym wyzwaniem logistycznym oraz administracyjnym. Wiele zależeć będzie od polityki konkretnych państw.
Kolejną kwestią są podróże służbowe. One również stanowiły istotne źródło dochodu. W tym wypadku sytuacja zdaje się być bardziej poważna.
Przede wszystkim w wielu firmach uznano, że niektóre sprawy da się załatwić w sposób zdalny. Jest to oszczędność czasu oraz pieniędzy. Z drugiej strony oznacza to dalsze straty dla branży lotniczej czy hotelarskiej.
Dodatkową trudnością są nowe mutacje wirusa. Eksperci spodziewają się, że w przyszłości może dojść do kolejnych problemów. Zasadnym pytaniem jest również kwestia szczepionek i ich działania na kolejne odmiany koronawirusa. W tej chwili jest to duża niewiadoma.
Analitycy podkreślają, że turyści zagraniczni zostawiają więcej pieniędzy od turystów krajowych. Jednak to właśnie zglobalizowana turystyka ucierpi najmocniej. Jak przewidują eksperci, nawet w 2023 r. obroty w segmencie podróży międzynarodowych będą o 8 proc. niższe w stosunku do poziomu sprzed kryzysu. Wzrost liczby osób bezrobotnych również potęguje ten problem, ponieważ konsumenci prawdopodobnie ograniczą wydatki na wyjazdy turystyczne.
Podsumowując, pandemia Covid-19 może położyć kres „zglobalizowanej” turystyce i podróżom na długi czas, zmuszając firmy działające w branży turystycznej oraz związanej z podróżami do zmiany ich modeli biznesowych – stwierdzają eksperci z Euler Hermes i Allianza.
Jan Strychacz
Tagi: gospodarka, pandemia, turystyka
Spisek korporacji zabił światową turystykę
Dodaj komentarz