Żabka zdaje sobie sprawę z tego, że coraz więcej klientów sieci przechodzi na wegetarianizm lub weganizm. Z tego powodu na sklepowych półkach może pojawić się nowa marka roślinnego nabiału Plant Hunter.
Popularna sieć spod znaku zielonej żaby od dłuższego czasu pokazuje, że zależy jej również na tych klientach, którzy zrezygnowali ze spożywania mięsa. Jest to podejście zrozumiałe z punktu biznesowego.
Na początku tego roku przeprowadzono badania, z których wynika, że aż 43% Polaków nie je mięsa lub stara się mocno ograniczać pod tym względem. Z tego powodu wiele firm stara się poszerzać swój asortyment, aby przekonać do siebie tę pokaźną grupę klientów.
Podobne kroki podejmuje Żabka. Sieć systematycznie rozszerza asortyment produktów w 100% roślinnych, który obecnie liczy już kilkadziesiąt indeksów. Na sklepowych półkach znaleźć możemy napoje i smoothies roślinne (pod markami Foodini, Alpro, Starbucks), desery i jogurty (Marka Ave Vege Bakoma), dania gotowe i burgery (Szamamm, Dobra Kaloria), a także ciepła i szybka przekąska – hot dog bez mięsa (Żabka Cafe).
To jednak nie wszystko – sieć planuje kolejne kroki nastawione na klientów niespożywających mięsa.
Póki co sieć nie ujawnia szczegółów dotyczących nowej marki Plant Hunter. Wiemy jednak, że Żabce zależy na poszerzeniu gamy produktów bazujących na nabiale roślinnym.
Grupą, która zyskuje na znaczeniu w zakupach roślinnych zamienników mięsa wśród prowadzących gospodarstwa domowe, są osoby do 29 lat, bez dzieci, o dochodach wyższych niż średnie, ale mieszkające „na wsi”. Wskazuje to na osoby mieszkające na obrzeżach większych aglomeracji miejskich, terenach mających taki status – mówi Grzegorz Mech, menedżer w Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Również inne sieci zdają sobie sprawę z tego, jak dużą popularnością cieszy się nabiał rośliny oraz alternatywy dla mięsa. Z wyliczeń Biedronki wynika, że w 2020 r. jej klienci kupili o ponad 400 proc. więcej kokosowego zamiennika jogurtu i ponad 100 proc. więcej tofu względem poprzedniego roku. Podobne zainteresowanie potwierdza również Lidl oraz Carrefour.
Decyzje Żabki nikogo więc nie dziwią. Sieć może sprawić, że produkty tego typu staną się jeszcze bardziej popularne. W końcu na terenie całej Polski znajduje się około 7 tysięcy sklepów, które są chętnie odwiedzane przez Polaków.
To jednak nie jedyne nowości, jakie zamierza wprowadzić sieć. Kolejną sprawą jest bowiem dieta pudełkowa. W tym wypadku również sklep zamierza dostosować się do panujących trendów.
Polacy są coraz bardziej zabiegani. Jednak wielu z nas w dalszym ciągu chciałoby się dobrze odżywiać. Gotowanie zdrowych posiłków bywa jednak czasochłonne. Ponadto nie każdy posiada odpowiednie umiejętności kulinarne, aby przyrządzić sobie smaczny obiad. Inni zaś nie wiedzą, jak skomponować swoją dietę, aby ta zapewniła im wszystkie potrzebne wartości odżywcze.
Diety pudełkowe zyskują więc na popularności, co zamierza wykorzystać Żabka. Sieć podpisała z Resource Partners oraz prezesem firmy Maczfit Maciejem Lubiakiem umowę nabycia większościowego pakietu udziałów Maczfit.
Transakcja zwiększa potencjał Żabki, aby firma mogła nie tylko skutecznie rozwijać sieć sklepów, ich format i asortyment, ale także podejmować szersze działania na rzecz innowacji i wytyczania nowych kierunków rozwoju firmy. Dziś dołącza do nich segment cateringu dietetycznego, który jest jedną z najszybciej rozwijających się usług w sektorze convenience. Maczfit powstał w 2015 roku za sprawą wizjonerskiego twórcy Macieja Lubiaka, sportowca, restauratora i przedsiębiorcy. Założyciel i mniejszościowy udziałowiec pozostanie zaangażowany w roli prezesa – czytamy w oświadczeniu.
Trzeba przyznać, że Żabka jest sklepem, który stara się dostosowywać do zmieniającej się w szybkim tempie rzeczywistości. Póki co sieci wychodzi to naprawdę dobrze.
Jan Strychacz
Tagi: dieta pudełkowa, Maczfit, Żabka
Dodaj komentarz