Trwa okres bezsłoneczny. Odczuwa to nasza skóra, włosy, a przede wszystkim nastrój. Biochemia mózgu potrzebuje witaminy D, aby móc wysyłać nam fale endorfin i dopaminy. Sprawa jest prosta dla mieszkańców krajów, np.: śródziemnomorskich, gdzie słońce nie przestaje świecić cały rok. Ryzyko deficytów dotyka głównie Europę Środkową i Północną. Gdy światło słoneczne dociera do skóry, produkuje ona witaminę D samodzielnie, a jest ona niezwykle potrzebna.
Problem w tym, że witamina D jest trudno dostępna gdzie indziej niż w promieniach słonecznych. Jeśli chcielibyśmy jej podnieść poziom w sposób naturalny trzeba oczywiście spędzać jak najwięcej czasu na słońcu. I rzeczywiście, jeśli słońce jest dostępne, warto z niego czerpać na sto procent. Korzystaj przebywając nawet w pracy – siadaj w pobliżu okna. Jeśli tylko możesz spędzić czas na powietrzu – nie wahaj się, wychodź na spacer w czasie przerwy na lunch, a po pracy nie kieruj się do galerii handlowych, wybieraj się do parku lub na targ warzyw i owoców.
Trwa okres zimowy, zatem na słońce raczej nie możemy liczyć. Spróbowaliśmy zatem odnaleźć źródła witaminy D w innych miejscach. Okazało się, że ta cenna witamina jest np.: w tłustych rybach (węgorzu, makreli, śledziu) oraz w „opalonych” pieczarkach. Zaskakujący fakt – pieczarki położone na kilka godzin na słońcu mają więcej witaminy D.
Dlaczego witamina D jest tak ważna? Jeżeli masz jej wystarczająco dużo, Twój organizm ma dużo leptyny, czyli hormonu informującego mózg o tym, że się najadłeś. Teoretycznie więc ludzie z niedoborem D są bardziej łakomi. Witamina ta nie tylko pomaga w utrzymaniu prawidłowej wagi, ale również przyśpiesza spalanie tłuszczu i zmniejsza produkcję kortyzolu. Jest wiele badań, które pokazują, że właściwy poziom D zmniejsza też ryzyko jelita grubego, chorób serca, depresji, cukrzycy, zaburzeń pamięci.
Jak się okazuje brak witaminy D to poważny problem dla zdrowia, szczególnie wśród par planujących potomstwo. Mężczyźni z deficytem witaminy D są mniej płodni, niepokojąco mała jest też ilość, żywotność i ruchliwość ich plemników.
Spadek energii to najbardziej widoczny objaw braku witaminy D w organizmie. Możesz również bywać niecierpliwy, czuć rozdrażnienie, nadmierne przemęczenie. Nie należy jednak diagnozować się samemu. Zalecane jest wykonanie badania, które na szczęście nie jest dużym wydatkiem. 25 zł wystarczy by poznać poziom 25-hydroksywitaminy. Co więcej nie trzeba mieć żadnego skierowania. Poważny deficyt witaminy D jest uznawany przy poziomie od 20 ng/ml. Prawidłowy poziom mieści się od 30 do 80 ng/ml. Przy dużym deficycie nie pozostaje nic innego niż suplementacja. Polscy specjaliści zalecają dawkę od 7000 do 10000 IU dziennie, znajdziemy ją w kapsułkach z olejem roślinnym.
Można również wybrać się na południe, najlepiej na Maltę, w miejsce o największej liczbie słonecznych dni w Europie.
Tagi: brak słońca, choroby, kortyzol, niedobory witamin, suplementacja, witamina D, zdrowie, zmęczenie
Dodaj komentarz