Mija już prawie drugi rok od pierwszego lockdownu. Pandemia sprawiła, że cały świat od wielu miesięcy wygląda zupełnie inaczej. Zdaniem ekspertów niektóre zmiany zostaną z nami już na zawsze. Do jakiej rzeczywistości będziemy musieli się przyzwyczaić?
Podczas pierwszego lockdownu firmy często decydowały się na zmianę swojego trybu pracy. Najczęściej stawiano na tryb hybrydowy, czasami jednak decydowano się na pracę w pełni zdalną. Bardzo możliwe, że wielu pracowników również po zakończonej pandemii będzie chciało funkcjonować właśnie w taki sposób.
Niewątpliwie praca online ma swoje zalety. Niektórzy pracownicy uważają nawet, że mogą pracować nieco dłużej, o ile swoje obowiązki będą mogli wykonywać w domu. Dzięki temu mogą ugotować dzieciom obiad, zająć się pomniejszymi sprawami i po prostu dostosować tryb dnia do swoich potrzeb. Jest to więc elastyczność, którą wiele osób sobie ceni.
Pandemia zmieniła gospodarkę pod kątem podchodzenia do pracy. Dawniej wielu pracodawców nie wyobrażało sobie pracy w takim trybie. Z powodu koronawirusa zostali jednak zmuszeni do przestawienia się, przez co na własne oczy zobaczyli, że również w ten sposób da się funkcjonować.
Praca zdalna to również znakomita okazja do podjęcia wymarzonego zawodu przez osoby z małych miejscowości. Do tej pory wielu uzdolnionych ludzi chcąc rozwijać swoją karierę musiało przeprowadzić się do większego miasta. W przypadku możliwości wykonywania swojego zawodu online nie byłoby to więcej konieczne.
Wiele firm przekonało się na własnej skórze, że do tej pory źle zarządzały swoimi finansami. Dopiero podczas pandemii oceniono, w jakich miejscach ponoszone są zbyt duże koszty, szukano również tańszych alternatyw.
Coś, co powinno zostać z nami również po pandemii to rzadsze podróże służbowe. Nie chodzi nawet o samego wirusa. Po prostu generują one duże koszty, a jak pokazały ostatnie miesiące, wiele spraw da się załatwić bez fizycznego spotkania. Coraz częstsze będą więc spotkania online.
Aby odbyć jedno spotkanie nie trzeba lecieć na druga stronę Atlantyku i wiele spotkań nie będzie już miała racji bytu. Biznes klasa, napędzająca ruch w hotelach i restauracjach w wielu miastach świata, będzie trochę mniej podróżować ze względu na cięcie kosztów – mówi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Ta zmiana może jednak odbić się na hotelach oraz restauracjach, które mogą zostać zmuszone do przeprowadzenia zmian w swoich modelach biznesowych. To również nieszczególnie dobre informacje dla linii lotniczych, które mogą odczuć mniejszą ilość pasażerów.
Przemysł 4.0 rozwijał się dynamicznie już od dłuższego czasu. Jednak podczas pandemii przekonaliśmy się, ile znaczy dobrze rozwinięta technologia, która pozwala nam zachować bezpieczeństwo również podczas pandemii.
Jak przekonuje Bloomberg, automatyzacja przeważnie zyskuje na popularności właśnie w czasie recesji. Wiele firm w najbliższej przyszłości może starać się wdrożyć w życie nowe technologie, które zastąpią niektórych pracowników. Przecież jeszcze przed pandemią rozwijały się między innymi sklepy bezobsługowe. Klienci mieli koszyk połączony ze swoją kartą płatniczą i po wyjściu ze sklepu z ich konta była ściągana należna kwota. Wystarczyło wejść do sklepu i zabrać z niego potrzebne produkty. Obsługa sklepu nie była potrzebna. Pandemia sprawiła, że tego typu rozwiązania mogą być spotykane jeszcze częściej.
Przyszłość zapowiada się pod względem przemian naprawdę interesująco. Choć pandemia sama w sobie nie jest niczym dobrym, ciężkie czasy wymagają poszukiwania nowych rozwiązań. Zdaje się, że część z nich już znaleźliśmy i to właśnie one będą nam towarzyszyć również w momencie, gdy już uporamy się z wirusem.
Andrzej Dworzański
Tagi: gospodarka, pandemia, praca, przemysł 4.0, społeczeństwoAni słowa o znakowaniu nas jak świnie w chlewie – każdy dostanie numerek i zdalne namierzanie
Pandemia zmieniła nie tylko gospodarkę. Zmieniła nas! I cały czas pogłębia kryzys społeczny. A najgorsze, że końca nie widać
Durny materiał – a wiadomo co będzie za kwartał? Może pandemia zabije 50% społeczeństwa?
Pandemia – jaka pandemia to zabawa korporacji w Boga
Gospodarka i turystyka odbijają się 2025 dopiero
Dodaj komentarz